One Happy Life!

One Happy Life!

niedziela, 17 sierpnia 2014

Rimmel Airy Fairy - nude idealny dla każdego typu urody!

Na ogół nie przepadam za szminkami w mocnym kolorze, bo mówiąc szczerze, nie potrafię ich dobrze nosić - bardzo szybko się ścierają i brzydko to wygląda. Szukałam więc czegoś bezpieczniejszego, tzw “nude”. Niestety, jako zimowy typ urody, miałam z tym ogromny problem, bo we wszystkim wyglądałam trupi. Dopiero moje małe odkrycie w szafie Rimmela pozwoliło mi cieszyć się prawdziwym, kryjącym kolorem!






Mowa oczywiście o pomadce Rimmel Lasting Finish Lipstick - kolror Airy Fairy!


Widywałam Airy Fairy na różnych blogach, ale podchodziłam do niego nieufnie - byłam pewna, że na mojej niebieskawo-różowej skórze będzie wyglądał niezdrowo - myliłam się!


Pomadka oscyluje gdzieś pomiędzy beżem a różem, zahaczając o błękitne, zimne tony. Równocześnie dzięki domieszce beżu wygląda rewelacyjnie również na osobach o ciepłej karnacji (testowane na rudzielcu!).


Gama kolorystyczna Lasting Finish Lipstick jest przeogromna! Każdy znajdzie coś dla siebie.  Te pomadki to jeden ze sztandarowych produktów Rimmela, który od lat nie schodzi z półek. To bardzo dobrze, bo co do jakości szminki również nie mogę powiedzieć nic złego!


Pomadka bardzo dobrze kryje, a sztyft jest na tyle miękki, że łatwo rozprowadza się po ustach, równocześnie nie łamiąc się nawet latem.


Szminkę polecam kłaść na nawilżone usta, ale nie wysusza ona jakoś okrutnie naszych warg.



Airy Fairy przepięknie pachnie! Przypomina mi to kolorowe gumki do papieru, jakich używałam w dzieciństwie, czy ktoś pamięta ten słodki aromat wydobywający się z piórnika? ;) Zapach po jakimś czasie ulatnia się, nie jest więc drażniący.


Produkt dobrze zachowuje się latem - nie smuży się, ani nie waży. Na dodatek jego cena nie jest wygórowana - ok 17-20 złotych to uczciwa stawka.


Jedyne, co nie podoba mi się w tej linii to opakowanie. Oczywiście, jest to jeden z najmniej ważnych elementów składowych kosmetyku, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Airy Fairy siedzi zamknięta w tanim, tandetnym plastiku, przez co na pewno nie będzie ozdobą toaletki. Pudełeczko spełnia jednak swoją funkcję i nie otwiera się wrzucone do torebki.



Ogromne oklaski dla Rimmela za wyprodukowanie ogromnej różnorodności dobrych, niedrogich pomadek! I owacje za stojąco za tak uniwersalne kolory jak Airy Fairy - my bladolice też lubimy nude!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz